Przeczytałam ostatnie trzy wpisy na blogu. Zadziwia mnie, jak bardzo od tego czasu ewoluowałam. Dziwię się, że mój styl pisania sprzed roku wprawia mnie w takie zakłopotanie. Bo to jakby nie moje palce stukały w klawiaturę.
Dzisiaj rysuję tutaj grubą kreskę.
Moje myśli chcą znaleźć ujście. Moje palce chcą stukać w klawisze. Upieczemy dwie pieczenie przy jednym ogniu.
Czasu na pisanie (i myślenie) mamy teraz pod dostatkiem.
Dzisiaj rysuję tutaj grubą kreskę.
Moje myśli chcą znaleźć ujście. Moje palce chcą stukać w klawisze. Upieczemy dwie pieczenie przy jednym ogniu.
Czasu na pisanie (i myślenie) mamy teraz pod dostatkiem.
Komentarze
Prześlij komentarz