Przejdź do głównej zawartości

Gruba kreska

Przeczytałam ostatnie trzy wpisy na blogu. Zadziwia mnie, jak bardzo od tego czasu ewoluowałam. Dziwię się, że mój styl pisania sprzed roku wprawia mnie w takie zakłopotanie. Bo to jakby nie moje palce stukały w klawiaturę.

Dzisiaj rysuję tutaj grubą kreskę.

Moje myśli chcą znaleźć ujście. Moje palce chcą stukać w klawisze. Upieczemy dwie pieczenie przy jednym ogniu.

Czasu na pisanie (i myślenie) mamy teraz pod dostatkiem.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Dziewczyna z pociągu" by Paula Hawkins

Tak, pamiętam, gdy wystawy księgarń były zastawione w egzemplarzach tej książki. Całkiem dawne czasu to były. Wtedy jeszcze nie miałam czasu, żeby czytać dla przyjemności. Wróć - czas miałam, ale nie przeznaczałam go na czytanie dla przyjemności, bo moja lista priorytetów miała na górze inne pozycje. Na szczęście z wiekiem człowiek idzie po rozum do głowy i krok po kroku te priorytety przestawia. Dzięki temu ostatnio sięgnęłam właśnie po "Dziewczynę z pociągu", bo naczytałam się ochów, achów i, jak to ja, musiałam sprawdzić, czy są słuszne i nie na wyrost. Czytanie rozpoczęłam w piątek wieczorem. Postanowiłam zacząć od 1-2 rozdziałów. Przeczytałam spokojnie i nie powiem, żebym nie mogła się oderwać. "Książka, jak książka" - pomyślałam - "nic nadzwyczaj trzymającego w napięciu". Zostawiłam więc lekturę na sobotę. Od rana, strona po stronie, rozdział po rozdziale zostałam wciągnięta w fabułę. Czytanie książek z kryminalnym motywem ani trochę do mni...

Dokąd tak biegniesz?

Często zadajecie sobie pytanie z tytułu? Ja prawie nigdy. Posiłki jem w pośpiechu. Z przyzwyczajenia. Makijaż zmywam w pośpiechu. Bo przecież trzeba szybko iść spać. Kąpię się w mig. Wszak uciekają mi minuty snu! Na autobus biegnę z wywieszonym językiem, choć następny będzie za 7 minut. Bo tak. Na maile odpisuję najszybciej, jak się da. Bo przecież ktoś czeka na odpowiedź! Książki pożeram w błyskawicznym tempie. Tyle ich jeszcze do przeczytania! Herbatę dopijam duszkiem. Już trzeba wychodzić/odpisać/czytać/sprzątać.. Zmywarkę ładuję w kilka minut. Bo nie lubię tego robić ;) Jakiś czas temu diametralnie zmienił się mój tryb życia i już w zasadzie nie mam powodu, żeby tak pędzić, a jednak stare nawyki mnie ku temu pchają. Jem, śpię i żyję w pogoni za wskazówką zegarka. Ostatnio przeczytałam gdzieś zdanie - po co się tak spieszysz, przecież wiesz, co jest na końcu. Czy to nie jest racja? To zdanie uświadomiło mi jak żadne inne do tej pory, że życie nie polega na ...